W dniach 6-8 października 2021 roku, klasy 3P oraz 4Ti1 odbyły wspólną wycieczkę do Zakopanego. Pomimo tego, że pierwszego dnia pogoda nie sprzyjała, a skały w Dolinie Strążyskiej stały się śliskie od opadów, udało nam się dotrzeć do monumentalnego wodospadu Siklawica, mierzącego 23 m. Chociaż pogoda nie rozpieszczała, widok zimnego, górskiego strumienia orzeźwił nas bardziej niż strugi rzęsistego deszczu i uświadomił, że przed nami niesamowita przygoda wypełniona pięknymi krajobrazami i kilkudniową integracją.

Tego samego dnia, wieczorem, zawitaliśmy na termach w Chochołowie. Gorąca woda, zarówno w basenach wewnętrznych, jak i zewnętrznych, ogrzała nas po chłodnym popołudniu oraz rozluźniła mięśnie zmęczone po podróży i pieszej wędrówce. Byliśmy przygotowani na dzień pełen wrażeń, czyli dzień drugi.

Następnego poranka wyruszyliśmy na intensywną wycieczkę. Podróżowaliśmy dobrze znaną Doliną Chochołowską. Na początek, góry były spowite chmurami, co wydawało się być złym zwiastunem - nasze obawy rozwiał jednak doświadczony przewodnik, który stwierdził, że około godziny 12.00 zawita piękne słońce. Stało się tak, jak obiecał - już w południe, po krótkiej przerwie w Schronisku PTTK na Polanie Chochołowskiej, wędrowaliśmy w pełnym słońcu, mijając las produkujący czyste, rześkie, górskie powietrze. Tym razem, atakowaliśmy nieco bardziej wymagający dla niedoświadczonych piechurów szczyt, jakim był Grześ, znajdujący się na wysokości 1653 m n.p.m. Już około godziny 13.30 podziwialiśmy zapierające dech w piersiach widoki rozpościerające się ze szczytu znajdującego się na granicy polsko-słowackiej. Po wyczerpującej wędrówce i powrocie do ośrodka wczasowego, klasom został przydzielony czas do własnej dyspozycji. Zmęczeni i doświadczeni maturzyści przeznaczyli go na odpoczynek po ciężkim dniu pełnym wrażeń. Klasa 3P zorganizowała zaległy Dzień Chłopaka w formie quizu. Uczestnicy mieli szansę sprawdzić swoją wiedzę na temat gier, filmów i seriali. W drugiej konkurencji był rozstrzygany remis między osobami, które osiągnęły najwyższą liczbę punktów z testu. Tym razem uczniowie musieli wykazać się pomysłowością - zadaniem konkursowym było bowiem "kreatywne wiązanie krawatu". Wspólny wieczór był idealną okazją do zintegrowania się i miłego spędzenia czasu, co dodało nam wigoru na następny, ostatni już dzień wycieczki.

Ostatni dzień trzeba było zacząć wcześniej, gdyż jak się okazało, sam wyjazd i podróż do Radomia nie były usprawiedliwieniem, aby nie wyruszyć w góry - czekała nas niezbyt długa wędrówka na Wielki Kopieniec (1328 m n.p.m). Zdecydowana większość grupy podołała temu zadaniu, a nagrodą były - tradycyjnie już - zniewalające widoki na Tatry Zachodnie. Po porannej wycieczce, został wygospodarowany czas na spacer po zakopiańskich Krupówkach. Uczestnicy wycieczki mieli okazję zakupić pamiątki, spróbować tradycyjnych dań kuchni podhalańskiej - m.in. oscypków czy kwaśnicy. Wówczas wszyscy zdali sobie sprawę z tego, że wspaniały czas w Tatrach właśnie dobiegał końca. Niestety po wizycie na najpopularniejszym deptaku w Polsce, nadszedł moment rozstania z Zakopanem i najwyższymi górami w naszym kraju. Podróż do Radomia trwała dość długo, a do domów dotarliśmy około godziny 21.00. Wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi i przygotowani na dalsze szkolne zmagania oraz żądni następnych przygód i podróży.

Zuzanna Jabłońska, klasa 3P